5 marca 2015

Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni

Pamiętam, gdy jakiś czas temu jeździłem na rowerze zimą i nie posiadałem czegoś takiego jak kominiarka, to musiałem ubierać bluzy z kapturem i jakieś golfy, żeby mi było w miarę ciepło. Kilka lat temu w końcu poszedłem po rozum do głowy i zdecydowałem się na zakup kominiarki. Na początku głupio się czułem, bo widziałem że ludzie dziwnie się patrzą na mnie, jak na jakiegoś kosmitę z przedmieścia, ale wrażenia z jazdy i komfort termiczny jaki daje taka kominiarka, jest nie do przecenienia. Po jakimś czasie przyzwyczaiłem się do jazdy w takim stroju i nie wyobrażam sobie jazdy bez kominiarki w temperaturze poniżej 7 °C. Wtedy ubieram kominiarkę szwedzkiej marki Craft model L1 Ventilation, widoczną na zdjęciach poniżej.

Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni
© Mirek W. / kominiarka Craft L1 Ventilation
Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni
© Mirek W. / kominiarka Craft L1 Ventilation


Wykonana jest w 100 % z poliestru i jest to bardzo podobny model jak ten, który nazywa się Craft Zero na stronie sklepu internetowego www.craft-poland.pl. L1 Ventilation jest chyba troszeczkę cieńsza od serii Pro Zero. Cena jest całkiem spora, ale myślę że inne tańsze kominiarki też spełnią dobrze swoje zadanie.

Jest ona dosyć cienka i po zakupie przez internet obawiałem się, czy na pewno to jest to czego szukam, bo nigdy wcześniej nie używałem kominiarek. Moje obawy były na szczęście nieuzasadnione, bo spisuje się ona znakomicie w temperaturach od około 7 °C do około - 3 °C. Na kominiarkę ubieram oczywiście jakąś czapkę, a na tułów koszulkę z golfem. Kominiarka dobrze leży na głowie i z przodu opada na klatkę piersiową, co jest zaletą w porównaniu do innych mających jednakową długość z przodu i z tyłu. Dzięki temu jest mniejsza szansa na to, że się wysunie spod golfa, kurtki lub jakiejś bluzy podczas jazdy na rowerze.

Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni
© Mirek W. / kominiarka Craft L1 Ventilation waży tylko 36 gram


Gdyby zbyt wiało przez nią, wtedy mam jeszcze do wyboru kominiarkę polskiej marki Berkner z oddychającą osłoną przeciwwiatrową (Breathable Windproof Protector). Waży zaledwie 40 gram i bardziej chroni przed chłodnym powietrzem, dzięki temu że posiada 3 strefy wykonane z różnych materiałów. Górna część to bardzo cienki materiał przypominający ten z jakiego wykonane są spodenki kolarskie. Dół z przodu zasłaniający usta i nos jest grubszy i posiada warstwę ochronną przeciwwiatrową, a dół z tyłu jest jej pozbawiony. Wykonana jest z:
  • 50 % - poliester (polyester)
  • 40 % - poliamid (polyamide)
  • 10 % - elastan (elasthane)
Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni - Berkner Breathable Windproof Protector
© Mirek W. / kominiarka Berkner waży 40 gram
Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni - Berkner Breathable Windproof Protector
© Mirek W. / kominiarka Berkner waży 40 gram


Gdy temperatura spadnie poniżej -5 °C, wtedy takie kominiarki mogą być nie wystarczająca, dlatego na większe mrozy mam w zanadrzu inną, która jest grubsza i cieplejsza. Kupiłem ją w ciucholandzie za 3 zł, ale spełnia swoje zadanie całkiem dobrze :) Jest to jakaś "no name" wykonana w 100 % z anilany (acrylic), waży 77 gram i jest dwukrotnie cięższa od poprzednich, a co za tym idzie grubsza. Czasem ubieram zazwyczaj dwie kominiarki na raz i w trakcie jazdy, gdy czuję że się zagrzałem, ściągam jedną po prostu. W dwóch ubranych na raz jechałem w 2015 roku w temperaturze - 10 °C.

Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni
© Mirek W. / kominiarka z anilany waży 77 gram
Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni
© Mirek W. / kominiarka z anilany waży 77 gram


Na większe mrozy posiadam w zanadrzu jeszcze grubszą i cięższą. Jest to jakaś taka w barwach militarnych marki Athletech, która z pewnością nie została zaprojektowana z myślą o rowerzystach, ale czasem jej używałem, gdy temperatura spadła w okolice - 15 °C. Waży 107 gram i wykonana jest z:
  • 96 % - anilana (acrylic)
  • 3 % - inne włókna
  • 1 % - spandex

Ubieram ją jako pierwszą, bo posiada ona 3 otwory - na oczy i usta, a na nią zakładam cieńszą, żeby zasłonić usta. Można kupić inną z jednym otworem na oczy i ubierać tylko jedną, ale tę akurat dostałem w prezencie, więc na razie nie kupuję innych :) W roku 2015 jeszcze nie miałem potrzeby jej używać, bo jest ona tak gruba jak dwie poprzednie razem wzięte.

Kominiarka - obowiązkowy element stroju rowerowego na zimne dni
© Mirek W. / kominiarka Athletech waży 107 gram

1 komentarz:

  1. Miałam coś podobnego, gdy jeździłam na nartach ;D Zdecydowanie takie dodatki są warte wydania na nie paru groszy, zwłaszcza, że jestem zmarzluchem.

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie reklamować stron w komentarzu.