24 lutego 2017

Uwaga na pękające ... bidony Zéfal Magnum

Wpis ten będzie krótki, jak sik pająka, bo cóż można wiele napisać, gdy chce się jedynie przestrzec kogoś przed kupnem wadliwych bidonów marki Zéfal. A w sumie, to może nie tyle przestrzec, co wyrazić własne zdanie na ich temat, po krótkiej przygodzie z nimi, jednak bez happy endu. Ktoś może ma lepsze doświadczenia z nimi związane i być może dlatego, że jego model różnił się od moich, lub po prostu mi się trafiły z jakiejś felernej partii. Trzeba uważać na kogo się gło... yyy to znaczy, co się kupuje.

Uwaga na pękające ... bidony Zéfal Magnum czarne litrowe
© Mirek W. / Nie wygląd się liczy, a wnętrze :)

Zaznaczam od razu, że istotne jest, że te omawiane bidony są takie jak na powyższym zdjęciu, prezentującym moje nieszczęśliwe egzemplarze. Na rynku bowiem jest dostępnych kilka wersji tych modeli Magnum i są co najmniej dwie w kolorze czarnym, różniące się nadrukiem, oraz dwie w kolorze białym, przy czym jedna z nich jest lekko przezroczysta. Niewykluczone, że mogą mieć one nieco inną konstrukcję i nie posiadają tej wady, której byłem świadkiem.




Co ciekawe wadliwe bidony są Made In France - no c'mon i taki projekt tudzież wykonanie do kitu? Używałem ich przez jakiś czas, będąc z nich zadowolony jak narciarz ze śniegu, ale jednak rozkleiły się po jakimś czasie na zgrzewie, znajdującym się na krawędzi spodu, niczym dziewczę w trakcie oglądania melodramatu. Zdecydowanie zbyt szybko, tak mi się wydaje, bo były to moje pierwsze bidony w życiu, więc nie mam porównania. Pierwszy służył mi nieco dłużej niż drugi i po jego awarii kupiłem identyczny, bo nie sądziłem, że ten typ tak ma i kolejny wyzionie ducha w ten sam sposób. Próbowałem nawet zgrzać jednego do kupy, jak widać na poniższym zdjęciu od spodu po lewej stronie, ale nie udało mi się to i w dalszym ciągu ciekło z niego, jak cieknie mi ślinka na widok pysznego dania.


Uwaga na pękające ... bidony Zéfal Magnum czarne litrowe / widok od spodu
© Mirek W. / France się nie postarały :P

Obecnie używam zastępczo Elite HTC Highroad, mający na oko 0,6 litra i sprawia on wrażenie solidnego, jednak na długie wycieczki w sezonie będzie za mały. Dlatego też planuję zakup innego, a wybór nie jest wielki, bo interesuje mnie jedynie o pojemności 1 litr, a ograniczeniem jest moja rama, która nie mieści np. całkiem fajnych i niedrogich bidonów Isostar, które są zbyt wysokie.

Wśród bidonów, które mam na oku znajduje się ładny czerwony Elite Maxicorsa Coca-Cola. Mam nadzieję, że z nim nie będzie takich problemów. Jest to dosyć nowy produkt i nie był jeszcze dostępny kilka lat temu, gdy kupowałem pierwszy mój bidon Zefal, a przynajmniej tak mi się wydaje, że nie widziałem go w ofercie sklepów. Może po prostu nie zwróciłem na niego uwagi przeglądając cennik od najniższej ceny do najwyższej, bo zatrzymałem się na tańszym.

Taka smutna, a zarazem śmieszna konkluzja na koniec, że nazwa tych bidonów zobowiązuje i strzelają skutecznie jak prawdziwe rewolwery Magnum :) To akurat trzeba im przyznać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie reklamować stron w komentarzu.