8 stopni mrozu. Kto ma ochotę pojeździć na rowerze?

Śnieg tej zimy pojawił się w okolicach Krakowa dosyć późno, bo dopiero w drugiej połowie stycznia. Wczoraj korzystając z ładnej pogody, pomimo mrozu, wybrałem się na pierwszą rekreacyjną wycieczkę rowerową. Kilka dni temu miałem okazję jechać na zakupy po pierwszych opadach śniegu, ale wtedy słoneczko schowane było za chmurami i nie robiłem zdjęć. No to jedziemy !! Jeśli ktoś jest chętny to zapraszam na małą wycieczkę dookoła Sosnowic :)

© Mirek W. / 26 styczeń 2014 - Co za rower, nawet sam stoi :)

Mróz nie był bardzo duży, bo te 5-10 stopni poniżej zera to nie tak dużo, aczkolwiek na rowerze daje się we znaki. Zwłaszcza gdy się nie ubierzemy dobrze. Ciekawe jak by się jeździło w najniższej temperaturze na ziemi. Ja mam zawsze największy problem, żeby mi było ciepło w palce u rąk.

© Mirek W. / 26 styczeń 2014 - Sporo śniegu leży na okolicznych polach

Myślałem że nici z dzisiejszych zdjęć, bo przy próbie zrobienia pierwszego zdjęcia, aparat wpadł mi do śniegu, ale wróciłem się do domu, żeby go oszuszyć ;) Mimo że byłem poza domem zaledwie może pół godziny, to podczas próby wyczyszczenia aparatu bez rękawiczek, palce mi bardzo zmarzły. Zastanawiałem się czy w ogóle jechać gdzieś, ale stwierdziłem że ubiorę cieplejsze rękawiczki i pojadę, bo udało mi się doprowadzić aparat do stanu używalności. Tak go wygrzałem, że nawet chyba rozdzielczość się zwiększyła. Żartowałem ;)

© Mirek W. / 26 styczeń 2014 - Większość okolicznych dróg pokrywa warstwa śniegu

Ruch wczoraj w niedzielę na okolicznych drogach był znikomy, więc można było korzystać z całej szerokości jezdni. Moje opony semi slicki jakoś dawały radę po drogach pokrytych warstwą śniegu, ale nie obyło się bez jednej wywrotki, która nie była groźna, bo wpadłem w puch śnieżny :)

© Mirek W. / 26 styczeń 2014 - Przeprawa przez strumyk

Powoli słońce chyliło się ku zachodowi, a ja korzystając z okazji zrobiłem kilka uroczych fotek zachodzącego zimowego słońca. Cieplejsze rękawiczki dobrze się spisywały, bo po około półtorej godziny nie było mi tym razem zimno. Mogłem podziwiać krajobraz pokryty dywanem ze śniegu i delektować się spektaklem świetlnym jaki dawało słońce.

© Mirek W. / 26 styczeń 2014 - Zachodzące słońce nad Sosnowicami

Na chwilę słoneczko zaczęło się chować za jakiś pagórek i udało mi się zrobić ciekawą fotkę :)

© Mirek W. / 26 styczeń 2014 - W Sosnowicach są nawet rakiety nowego typu :)

Na koniec zostawiłem moje ulubione zdjęcie z wczorajszej wycieczki <3

© Mirek W. / 26 styczeń 2014 - Słońce chowające się za drzewami i roślinką